Klub Fiata Multipla

Witam. Wszyscy robią spotkania, więc może i na moją propozycję będą chętni. Wspólny wypad na narty nie wypalił, trudno. Proponuję więc spotkanie przy kawce i obiadku w restauracji " Żmigród" w Opatowie. Mają tam naprawdę dobre i tanie jedzenie, kawę też. Proponuję dzień 11 lutego 2018 roku spotkanie godz. 11. (oczywiście dostosujemy godzinę do przyjezdnych)
Co możemy: możemy zwiedzić podziemia opatowskie, warto ładniejsze jak te w Sandomierzu, można obejrzeć barokową bazylikę.
Gdyby byli chętni możemy zrobić wspólna przejażdżkę do pobliskiego Ujazdu i zwiedzić ruiny zamku Krzyżtopór. Wstęp 10 zł. Odległość od Opatowa ok. 20 km. Wspólny obiad później tak około 14 no i kawa.
Na razie propozycja, ma nadzieję że znajdą się chętni. Wtedy zrobimy listę i będziemy dopinać resztę.
Opatów leży na trasie Kielce - Lublin w odległości 15 km od Ostrowca Świętokrzyskiego i około 50 km od Kielc.
Zapraszam serdecznie wszystkich chętnych.

Nieśmiało zgłaszam naszą ekipę w ilości sztuk 4 w Matyldzie, pod warunkiem, że duża kawa odbędzie się o tydzień wcześniej, czyli trzeciego lub czwartego lutego. Niestety, ale 11 lutego odpada dla trojga z naszej czwórki , więc w razie podtrzymania terminu zaproponowanego w wątku, to ewentualnie przybędę sam z Matyldą. Ponieważ jeszcze nikt się nie zgłosił, to proponuję zmienić nieco termin spotkania. Druga sprawa to może warto kontynuować ten temat na wzór tematu braci poznańskiej, która od 2010 roku parzy „małą czarną” w Poznaniu i okolicach

Szkoda że to tak straszliwie daleko.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

Zapraszamy do Łodzi 28/01 Znacznie bliżej jest

Koledzy, już pisałem w wątku, gdy tylko padła propozycja spotkania się w Łodzi 28 stycznia, że tego dnia obchodzę urodziny i już od dawna mam zaplanowany wyjazd do Lublina. Akurat z Lublina, to miałbym do was prawie 300 km więc nie będzie bliżej . Przez chwilę nawet zastanawiałem się nad wyjazdem mimo tej odległości, ale ostatecznie rozsądek przeważył tym razem. Nawet dla mnie, to zbyt szalony pomysł, by w warunkach zimowych większość czasu spędzić w samochodzie. Do Opatowa czy to z Białej Rawskiej, czy z Lublina, mam prawie tą samą ilość kilometrów, małolaty maja akurat ferie zimowe, więc czemu nie? A kolega robert.lxd2 niech spróbuje sam zorganizować jakiś spontan nad morzem. Może znajdzie się ktoś, kto z centrum Polski dołączy mimo sporej odległości. Do Opatowa można się wybrać na ferie zimowe np. z dziećmi. Kolega Wojmak proponował już zimowe atrakcje w okolicy. Jeśli spontan zostanie przeniesiony na 3-4 lutego, to chętnie pojedziemy na dwa dni w góry świętokrzyskie

My także jeszcze nic nie deklarujemy bo nie wiemy kiedy Krystyna nabierze takiej sprawności aby kilka godzin hasać po Opatowie i okolicy

Andrzeju, było mi bardzo miło spotkać was oboje na spontanie organizowanym przez Tomka. Krysia sobie dzielnie radzi. Czekamy na dobre wiadomości i życzymy powrotu do formy. Mamy nadzieję, że odbędziemy jeszcze nie jeden wspólny spacer, a ponieważ nasz serdeczny kolega Wojtek, ma duszę globtrotera, to czeka nas wiele atrakcji nie tylko w tym roku. Pozdrawiamy i być może do zobaczenia na organizowanej przez niego „dużej czarnej”

Daleko jest szkoda, ale są ludzie bliżej mieszkający, a jakoś im się nie chce. Zapraszamy wszystkich, dosłownie wszystkich, a w szczególności nowych członków rodziny Multipli, bo widzę że jest ich na forum całkiem sporo. Ktos napisał że dla Multipli nie ma odległości, no właśnie...
Ze względu na propozycję jednego z kolegów proponuję zmienić termin na inne. Poddaję pod dyskusję trzy terminy, a wybierzemy ten który Wam najbardziej odpowiada i na który będzie nas najwięcej

1. 4.luty 2018
2.11 luty 2018( tu wiem że niektórym nie pasuje)
3. 18 luty 2018 ( i ten chyba najlepszy dla kilkorga chętnych)

Dla tych co nie bardzo mogą lub chcą hasać po okolicach informujemy że będą miały zapewnioną opiekę i towarzystwo i wcale nie muszą się" telepać po ruinach, mogą tylko zobaczyć z zewnątrz, strzelić fotkę i z nami wrócić do Opatowa na kawę zanimreszta nie wróci z wycieczki na obiad. Wsz ędzie podjedziemy, pokażemy, załatwimy i będziemy z Wami, ale do zamku nie wchodzimy. Czekamy na resztę w umówionym miejscu. Osobom nie mogącym dużo chodzić lub tym co nie mają ochoty postaramy się zapewnić inne atrakcje, równie ciekawe. Zapraszamy, zapraszamy. Tym razem bez czarownic i diabłów, ale znowu w gościnne nasze rejony. Pozdrawiamy.

Kolego trew można i do Łodzi i do Opatowa czemu nie... jednym bliżej innym nie bliżej, a jeszcze inni mają na miejscu, tak to bywa, ale ważne jest to że chcemy się spotykać, organizujemy coś i zaczyna to wszystko fajnie wychodzić, a przecież to najważniejsze, aby się integrować i przyjaźnić po za zlotami własnie na takich małych spontanach.

Gębunia ma sie cieszy i serce me raduje gdy społeczność Mućkowa się integruje. Odległość nie gra roli a przeszkody ominiemy, ważne by powrotów było tyle, co wyjazdów.