Multipla 1,9 JTD, 115km, 2003 rocznik, srebrna, podstawowa wersja, bez halogenów i innych gadżetów, przebieg ok.270kkm
Autko jest w posiadaniu mojej siostry od końca 2013 roku, kupione chyba od taksówkarza. Jednak jako że nie ma ona prawa jazdy jeździł nią trochę mój szwagier oraz ja, ale i tak auto 80% czasu stało w miejscu. Poza kilkoma okresami poruszania się po Warszawie auto przejechało kilka razy trasę do Poznania, w zeszłym roku raz w góry i kilka razy na stok do Kamieńska.
W 2013 wymieniony był dwumas, świece i porobione jakieś inne pierdoły. Pod koniec zeszłego roku troszeczkę doprowadziłem ją do ładu tak żeby nadawała się do wyjazdu na snowboard. Wymieniem rozrząd, olej, filtry i kupiłem opony wielosezonowe 2 x michelin crossclimate i 2 x cośtam

W zeszłe lato zaczęło hałasować któreś łożysko (chyba znów prawy przód) i zerwała się linka sprzęgła (wymieniłem). Nowa linka trochę ciężko chodzi i kilka razy ślizgnęło się sprzęgło (prawdopodobnie się kończy)
Ostatnio jeździła jakoś w sierpniu zeszłego roku. Później, po 3 tygodniach postoju nie chciała odpalić (Wygląda mi to na zacięty rozrusznik, bo zamiast kręcić kończy się na pojedynczym cyknięciu). Będę ją próbował jeszcze odpalić ale na razie akumulator grzeje się w domu.
Niestety auto ma przerdzewiałe podwozie i w okolice wlewu baku. Miałem się z nią udać do przespawania podłogi jako że mam sentyment do tego autka jednak w końcu kupiłem drugą w lepszym stanie blacharskim jako bazę do renowacji.
Z tego auta przekładam do swojego tapicerkę, bagażnik dachowy oraz być może felgi z oponami.
Auto ma OC do 19.04.2018, brak przeglądu.
W tej chwili jest dla nas niepotrzebnym obciążeniem bo przez długi postój w tym samym miejscu przyczepiła się straż miejska (pomimo tego że jest zaparkowane zgodnie z przepisami

Podsumowując Auto jest przede wszystkim przerdzewiałe i to jego największy minus. Kolejne to brak jednego czujnika ABS, hałasujące któreś łożysko, prawdopodobnie kończące się sprzęgło i to że teraz nie odpala, co będę chciał załatwić.
Plusy to niedawno wymieniony rozrząd i że w zeszłym roku odpalała i bezproblemowo jeździła nawet przy -20.
Jako taczka do dojeżdżenia w mieście powinna się nadawać, choć i w trasie nie sprawiała mi problemów, kiedy działała.
Auto na razie nie jest wystawione w żadnym serwisie i nie jest ustalona jego cena więc jeśli ktoś byłby zainteresowany to pewnie będzie spora możliwość propozycji i negocjacji ceny z moją siostrą. Auto stoi obecnie przy skrzyżowaniu Grochowskiej i Gocławskiej więc można ją w każdej chwili pooglądać. Ostrzegam tylko że jest dość ubrudzona, po umyciu nie będzie takiej tragedii
