OPOWIEM WAM MOJĄ HISTORIĘ

[Kaczorek]

Witamy gronie multiplarzy.Milo wiedziec ze jest ktos kto tez lubi auta wloskie,pomimo ich kapryskòw i charakteru.Cieszy fakt ze ludziska w autach doceniaja styl i to cos,a nie bezplciowa masowosc i niby bezawaryjnosc.Tych masowych jest do bolu,o tych dawno sluch zaginął.Jesli kiedys dotrzecie na pomorze,czekam na sygnal,moze sie spotkamy.

[danioferrari]

Dzięki Tasiorro za zaproszenie.

Co do mojej przygody z fiatami to miałem mieliśmy osobiście seicento, mareę, i teraz multiplę. nigdy nie narzekałem na żaden z nich,może to kwestia dbania. Seicento 900 kupiliśmy nowe i ma już 14 lat a naprawdę jest dosłownie bezawaryjne. Mareę kupiłem od przedstawiciela handlowego z Warszawy i poza tym że była z każdej strony poobijana to też nigdy mnie nie zawiodła (wersja 1.6 103km 1997r - moim zdaniem świetny silnik) do spalenia (na tle rabunkowym) przejechała prawie 300 tys km i świetnie się trzymała (chociaż też pewnie licznik miała cofnięty). Multipla jest w najsłabszym stanie blacharskim (szybkie kupowanie) ale też jeszcze nie narzekam. To co się wymienia przy przebiegu 376tys km to musiało kiedyś się zużyć. Fiaty poza tym że są wykonane w środku z tańszych materiałów to moim zdaniem są podobne do innych marek. Czasami wystarczy zmienić styl jazdy aby tych awarii było mniej.

[Kaczorek]

Ja zaczynałem od poldka,nigdy mnie nie zawiòdł.Potem zauroczony fiatem Ritmo 1 zamieniłem poldzia na Ritmo2.Było malowanko i zmiana silnika(własne widzimisie).Ritmo robiłem nawet ponad1tyskm za jednym zamachem.Zawsze wrociłem.Potem cytrynka+,renault-,vw-,rover416+,opel-,w końcu Mulcia i rover75 dla zonki.Kazdy ma swoje i kazde swoje autko lubi.Smieszą mnie opinie o bezawaryjnosci tej czy innej marki.Jak w kazdej marce trzeba trafic na dobry egzemplarz.Tak jest i z Fiatem.Moj dobry kolega tez zaczynal od Ritmo i do dzis jezdzi wlochami(obecnie Lancia Zeta),raz tylko na troszke mial peugeota 205gti,ale to inna bajka.To forum nalezy do nas,milosnikow i uzytkownikow Multipli,bo one sa dla wiekszosci z nas jak członek rodziny.Troszke tak jak z wyborem partnera,mimo wad kochamy je!I niech tak zostanie.

[ksiazelech]

Piękna historia.
Do mojej pierwszej żaby nakłoniła mnie żona, sceptycznie byłem nastawiony ale mi przeszło.
Po pewnych przejścia finansowych i ze sprzedaniem mućki było jak było.
Teraz nie żona ale ja postawiłem poraz drugi żabe w garażu.
TO AUTO COŚ W SOBIE MA /////

[danioferrari]

Fajnie jest jeździć nowym samochodem.
Kupując używany przez rok albo i więcej doprowadzamy go do stanu jako takiej używalności.
Nigdy się nie wie na jaki egzemplarz się trafi.

[Kaczorek]

Teraz i z nowymi bywa różnie.Akcje naprawcze,masówka i chęć zysku zrobiły swoje.Gdzie trwałosc merca w124,nawet golfa dwójki?Gdyby dalej robiono takie auta,to moze by zostało kilka fabryk.A Mulcia jest jaka jest i mam obawy ze nastepcy nie będzie.Chyba że za ładnych parę lat ktos zainspiruje sie mk1 tak jak 500 czy mini.Ale to raczej marzenie.Nie była nigdy zbyt popularna,ale teraz jest moda na retro i dziwadła(juke?).

[Dibi]

danioferrari był na spontanie w Pieńkach. Strasznie mnie tam przestraszył kąpielą o 22.00 (chyba) - ale trzeba przyznać, że pod wodą pływa super ) Jego mućka i On sam: https://picasaweb.google.com/1098623302 ... ciekPienki#" onclick="window.open(this.href);return false;

[danioferrari]

Siemanko Dibi!

Trochę pomyliły się tobie osoby. Ja to ten gość w białej koszulce przy ognisku a ten, który pływał to Adam
Pamiętasz mnie ze zlotu w Serpelicach jak siedzieliśmy przy ognisku a piwko stawialiśmy na piesku. Powinieneś mieć to zdjęcie:-)

[jakimiuczek]

Adam czyli kudłaty

[johndoe2004]

Ale nasz pływający kudłaty ma login pisany przez duże K .