Hej,
W tym wątku chciałbym prowadzić przejścia serwisowe i przygody jakie mnie spotkają użytkując jakże unikalny wóz Fiata Multiplę. Zaczęło się z grubej rury więc warto opisać
Fiat Multipla 1.6 16v 1999 rok, Muffinka (żona ochrzciła go tak, ją)
Kupić Multipli się nie da. Ją trzeba upolować. Ceny za ten sam rocznik wahają się od 1200zł do 6000zł. Stan ni jak nie ma się do ceny. Przejechałem 1100 km aby w końcu kupić jedyną która "rokuje". Każda poprzednia była niemalże z góry odrzucana bo nie było chemii przy pierwszym wejrzeniu. Pochylające się koła wręcz mówiły wszystko.
Gdy ujrzałem ostatnią sztukę którą oglądałem zaiskrzyło. Koła prosto, tylko maska malowana.. nie no coś musi być nie tak.
Było, nie pali! tzn paliła ale nie wkręcała się. Pan handlarz stwierdził że nie ma paliwa. No sam pojechałem na stację żeby się przypadkiem nie obsunął na 50zł i zatankowałem w bańkę 10litrów. Niestety wciąż efekt ten sam. Handlarz udaje złego, wiec mówimy (z koleżką byłem), opuść pan i my ją weźmiemy.
Cena wyjściowa 3900zł. Damy 3. Nie no panowie dorzućcie coś. Dobra 3100.. finalnie 3300zł i ją pan nam nawiezie.
czekamy. Kolejnego dnia Pan dzwoni.
Słuchajcie, odpaliłem go ... wjechałem n lawetę i ... strzelił rozrząd.
Zrezygnowani poszukiwaniami kolejnych sztuk mówimy że bierzemy. 1000 opuści i niech wiezie.
Tak stałem się właścicielem Muffinki
To dawaj go na stół.Okazało się że pasek nie pękł. Tylko rolka się wysypała i przeskoczył rozrząd. Niestety wydechy dostały.
Decyzja poszła w niby mniej opłacalną stronę czyli naprawiamy !
Części do naprawy, czyli: kompletny rozrząd, paski, rolki, pompa wody, uszczelki, uszczelniacze, śruby nowe do głowicy, zawory i coś tam czego nie pamietam wyszło jakieś 900zł .. niestety obróbka głowicy i złożenie tego do kupy pan skasował 600zł. W między czasie doszedł termostat (280zł)
W międzyczasie trzeba było się zlitować nad popularną konsolą. Czyli czyszczenie z gumy i malowanie. Tutaj ukłon do forumowiczów gdyż skorzystałem z poradnika i odnowiłem je za pomocą lakieru strukturalnego do plastiku.
PRZED:
PO:
Na tą chwile to tyle. W miarę możliwości będę opisywać jak pracę idą dalej.
Muffinka - Czyli historia mojego egzemplarza
Muffinka - Czyli historia mojego egzemplarza
Ostatnio zmieniony 19 lis 2017, 20:04 przez niwy, łącznie zmieniany 1 raz.
0 x
-
- Posty: 303
- Rejestracja: 10 lis 2017, 21:40
- Multipla: 1.6 16V Natural Power
- Gadu-Gadu: 2499629
- Lokalizacja: Chorzów
- x 20
Re: Muffinka - Czyli historia mojego egzemplarza
Siemka
Jaki miałeś termostat? Plastikowy czy że ZnAlu?
Jam miałem Palio Weekend miałem ten sam silnik (teraz z resztą też mam 1.6). Były tam dwa rodzaje termostat ów. Ten że ZnAlu jest rozbieralny jak się nie mylę klucz 42 albo 46 i wkład termostatu da się wymienić a produkuje je min. Mera.
Ja zabieram się w ten weekend za wymianę rozrządu bo komp ECU i CNG zgłasza błąd P0340.
Pozdrawiam
sholek
Jaki miałeś termostat? Plastikowy czy że ZnAlu?
Jam miałem Palio Weekend miałem ten sam silnik (teraz z resztą też mam 1.6). Były tam dwa rodzaje termostat ów. Ten że ZnAlu jest rozbieralny jak się nie mylę klucz 42 albo 46 i wkład termostatu da się wymienić a produkuje je min. Mera.
Ja zabieram się w ten weekend za wymianę rozrządu bo komp ECU i CNG zgłasza błąd P0340.
Pozdrawiam
sholek
0 x
Jest: Doblo Panorama 1.9 MultiJet, Idea 1.4, Fiat Multipla 1.6 CNG, Punto FL ,Stilo 1.8 MV,
- Darraz
- Klubowicz
- Posty: 5467
- Rejestracja: 21 gru 2009, 14:56
- Multipla: BYŁA :-(
- Lokalizacja: MOSINA
- x 111
Re: Muffinka - Czyli historia mojego egzemplarza
Ciekawie się historia rozwija. Będę obserwował.
0 x
tel. 691 780 705
Re: Muffinka - Czyli historia mojego egzemplarza
Hej,
Przepraszam za nieobecność ale zwyczajnie nie było o czym pisać. Trochę się zeszło zanim poskładaliśmy z kolegą wóz. Brak czasu.
Odpaliła i nawet nie cieknie dymił deczko, ale przestał i aktualnie już nawinął kilka km i dopiero wychodzą kolejne rzeczy.
Hałasuje skrzynia, zawias gdzieś tłucze, po dzisiejszej pogodzie wiem że spryskiwacz nie działa jak trzeba.
Jak tylko będę się zabierał za kolejne rzeczy obiecuję fotografować
Przepraszam za nieobecność ale zwyczajnie nie było o czym pisać. Trochę się zeszło zanim poskładaliśmy z kolegą wóz. Brak czasu.
Odpaliła i nawet nie cieknie dymił deczko, ale przestał i aktualnie już nawinął kilka km i dopiero wychodzą kolejne rzeczy.
Hałasuje skrzynia, zawias gdzieś tłucze, po dzisiejszej pogodzie wiem że spryskiwacz nie działa jak trzeba.
Jak tylko będę się zabierał za kolejne rzeczy obiecuję fotografować
1 x
Re: Muffinka - Czyli historia mojego egzemplarza
Fura póki co lata więc można na szybko pokłaść podstawowe rzeczy. Chwila nieuwagi.
Filtr powietrza, kabinowy i nowe świece. Koszt całości 100zł
Różnicy odczuwalnej nie zauważono
Filtr powietrza, kabinowy i nowe świece. Koszt całości 100zł
Różnicy odczuwalnej nie zauważono
0 x