Mam na imię Patryk, mam 22 lata, pochodzę z woj, Lubuskiego
Mućką śmigam już parę ładnych lat i jak do tej pory, dosłownie, jestem jej wdzięczny, za te wszystkie kilometry, które dla mnie pokonała, to co Ona potrafiła zrobić, to przypuszczam, że nie jeden vw t4 czy sharan, czy inny tego typu glut dawno by wylądował na placu auto kasacji ;d Autko ściągnął do rodziny mój Tata, nie pamiętam dokładnie ale conajmniej 4-5 lat temu, jak nie lepiej i będę z Wami szczery, pierwsze słowa jak ją zobaczyłem to "coś Ty kupił...". Ojciec się uśmiechnął, dał kluczyki, kazał mi wsiąść i się przejechać. Więc zrobiłem rundkę, jak wróciłem, oddając kluczyki z niedowierzaniem powiedziałem "zwracam honor, gratuluje" i tak została gwiazda w rodzinie
Odkupiłem ją w tamtym roku, i na ten moment to w planach innego auta nie mam. Mało tego, aktualnie mam jeszcze 2 przywiezione z Niemiec na części dla mnie i na sprzedaż (to co mi nie jest potrzebne). Na start to chyba wystarczy tyle mojej historii z Mućką Pozdrawiam Wszystkich.
Miło,że są tacy użytkownicy, którzy zachwyceni modelem i "wrodzoną brzydotą" Mulci nie bacząc na rocznik, chcą nią jeździć i naprawiać. Też upatruje w ewentualnym "ściąganiu" na części, sposóbu na przedłużenie życia tych autek. Tu pytanko...Kolega jest obeznany z rynkiem niemiecki na tyle, że gdyby co to w jakiejś jeszcze nieokreślonej przyszłości pomógł ściągnąć na części jedną sztukę? Pozdrawiam i prosimy częściej zaglądać na forum i się udzielać 
