Klub Fiata Multipla

Hej wszystkim !!!

Arvi z tej strony klawiatury (to imię - nie ksywka).
Multipla jest tematem w naszej rodzinie od wielu lat, ale jakoś nigdy nie udało nam się kupić żadnej.
Obecnie każdą zarobioną złotówkę ładuje w mój projekt, czyli trochę zmodyfikowaną MX-5 pierwszej generacji, a dla odmiany moja połowica robi wszystko co w jej mocy, by jej MX-5 (tylko trzeciej generacji) pozostała serią.
Obstawiam, że jak już znajdziemy Multiplę, to pewnie będzie mnie korciło, by ją trochę zmodyfikować, ale obstawiam, że cenzura (czyli w/w połowica) na zbyt wiele mi nie pozwoli.

Nienawidzę samochodów bez duszy, a że pojawiła się potrzeba posiadania samochodu do przewożenia towarów, to przez ostatnie 4 miesiące broniłem się przed wszelkimi oczywistymi wyborami i w końcu przekonałem wspólniczkę do właśnie Multipli.

A doświadczenie uczy - że jak kupować / szukać, to warto zacząć u miłośników .

Także ... ponownie: część i mam nadzieję, że za chwil kilka będziemy siebie mijać w tych jakże uroczych Fiatach.

Wielkopolska wita serdecznie w gronie pozytywnie zakręconych ludzi i zapraszamy na 21 zlot do Wolsztyna to zobaczysz parę zakręconych projektów jakie można zrobić z MUCIA

Bardzo chętnie.
Muszę się dokładnie wczytać w forum i ogarnąć co i jak.
Póki co - najcięższe za nami:

Gratulacje. Piękny kolor, czarne tablice to od nowości jeden właściciel nie licząc pośredników. Gdzieś czytałem że należała do ASO Fiata, napisz coś więcej. Pozdrawiam

Jendrula65 pisze: ↑

27 lut 2020, 18:01

Gratulacje. Piękny kolor, czarne tablice to od nowości jeden właściciel nie licząc pośredników. Gdzieś czytałem że należała do ASO Fiata, napisz coś więcej. Pozdrawiam

Bardzo dziękuję.
Niestety niewiele więcej wiem. Kupiłem samochód od pośrednika (sąsiada byłego właściciela ASO Fiata teraz, z tego co zrozumiałem Skawoj Brzeziny) który prowadzi mały komis. Niewiele więcej mi o samochodzie nie powiedział ... ni o sąsiedzie.
A Monika (bo chyba tak będzie się zwać) to zwykła 1.6, bez klimy, z manualnymi szybami z tyłu, ogromną ilością plastików do naprawy i ... chyba tyle. Czujniki parkowania nie działają, wycieraczka na 1szym biegu też nie, rdzy za dużo nie ma, ale mam swoje lata i mogłem coś przegapić. Aha - narodzona 07.12.1998 wg. vinu.

Teraz analizuję, czy próbować zachować czarne za pomocą sztuczki z zawiadomieniem, czy pogodzić się z białymi.
Wiem, że moja psychika potrzebuje samochodu, którego policja nie zatrzymuje co kilka dni.

Ale wpierw serwis pozakupowy, by zobaczyć co przegapiłem i mnóstwooooo czytania, bo jak na Miatach się znam, to Multipla jest mi tematem zupełnie obcym - a to jednak wstyd, mieć taki egzemplarz jako amator.

Zrobiłem raptem 100 kilometrów, ale już po 5 się zakochałem. To się albo ma albo nie. Ten samochód to ma.

Serdecznie witam i pozdrawiam z Rybnika. Do pomrugania na drodze.

Arvi pisze: ↑

27 lut 2020, 18:16

Zrobiłem raptem 100 kilometrów, ale już po 5 się zakochałem. To się albo ma albo nie. Ten samochód to ma.

No i to jest to , jest tak piękna że wszyscy się za nią oglądają. Ma w sobie ten charakter.
Zapraszam także na ogólnopolski zlot w Wolsztynie jak i na małe regionalne spotkania.

Witamy ze Zgierza!!!!!!!!!!

Dużo utargowałeś, bo jak na ten rocznik to była drogo wystawiona ? Mam nadzieję, że jest warta tej ceny ?

Witam w gronie pozytywnie zakręconych i życzę samych radosnych chwil z Moniką

samul2 pisze: ↑

27 lut 2020, 21:42

Dużo utargowałeś, bo jak na ten rocznik to była drogo wystawiona ? Mam nadzieję, że jest warta tej ceny ?

Ujął mnie fakt, że będę drugim właścicielem i nie analizowałem do końca ceny i opłacalności, ale kupiliśmy za 4,300.
Głównie zwracałem uwagę na podłogę, blachę i plastiki wnętrza ... w końcu to 21 letni samochód .
Z zewnątrz wygląda na 4+, w środku 3+ głównie przez plastiki i kierownicę, mechanicznie (na moje oko/ucho) 4.
A jaka jest prawda - wyjdzie za kilka dni
Kolor, ubogie dodatki (lubię starą motoryzację - im mniej kabli tym lepiej - im więcej linek tym lepiej) i jeszcze raz kolor mnie ujął.
A nad resztą będziemy pracować

Nie jestem zachwycony tym, że to benzyna, ale ... świat nie kończy się na tym motorze przecież

Trochę pieniędzy pójdzie w ten samochód, ale oczarował mnie do takiego stopnia, że z przyjemnością będę ją doprowadzał do lalki i muszę tylko zweryfikować ile w tym pomocy będę potrzebować

Dziękuję za miłe przywitanie.
Za chwil kilka się ogarnę (cały czas wyglądam za okno co godzinę, zakochany w nowym nabytku) i napiszę o samochodzie więcej w odpowiednim dziale.