Plastidip

[bratmat]

czy ktos z forumowiczow ma jakies doswiadczenie z tym wynalazkiem ?

ten sposob malowania auta wyglada obiecujaco. ciekawe jak z trwałością tego lakieru,w szczegolnosci podczas mycia
Potrzeba okolo 5litrow tej magicznej farby, zero szlifowania, tylko mycie i farbe mozna zdjac jak sie nam kolor znudzi. poza tym ma tez funkcje ochrony przed rdza i kamyczkami.

[BBvideo 320,200]http://www.youtube.com/watch?v=mCb0915Kqmg&sns=em[/BBvideo]
[BBvideo 320,200]http://www.youtube.com/watch?v=hoCuSNs9U50[/BBvideo]

[BLUETEC]

Czołem!
Plasti Dip to nie lakier - to... "guma". W Polsce dystrybutorem jest firma (o ile dobrze pamiętam) z Krakowa - można to kupić na Allegro lub bezpośrednio u nich.
Kupiłem puszkę czarnego i się pobawiłem troszkę. Fajna rzecz. Dobry sposób na szczelne "zalanie" trudnych do malowania elementów. Doprowadziłem sobie do porządku wiecznie przyrdzewiały hak. Wyczyściłem, odtłuściłem i prysnąłem trzy warstwy. Każda szczelinka, gwint, podkładka itp. została pokryta cienką warstwą matowego "czegoś" co przypomina w dotyku gumę i jest dość miękkie choć trwałe. Trwałe dopóki nie zostanie "skaleczone". Wtedy zaczyna się stopniowo rozwarstwiać i zachowuje się jak zdejmowane z dłoni lateksowe rękawiczki. Prysnąłem też ramiona wycieraczek i jak do tej pory jest OK (około 2 lat).
Produkt jak dla mnie fajny choć troszkę przereklamowany. Ogólnie - szału nie ma.
Do szybkiej zmiany koloru felg czy innych elementów samochodu super. Potem piwo w dłoń, małe skubanie i mamy nietknięty oryginalny element.
Podstawowa wada to spora cena - za puszkę (spray) 311ml płaciłem coś powyżej 60 zł przy czym wydajność takiej ilości substancji nie powala... 5 litrów, o których piszesz to deczko drogawo jak za bajer "na jedną imprezkę" i coś mi się wydaje, że taka ilość na całe auto to zbyt mało. Żeby osiągnąć taki efekt jak w filmach wyżej to bez 3-4 warstw się nie obędzie.

[wojtus]

Kupiłem dzisiaj to cudo. W weekend mam zamiar się pobawić. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

[bratmat]

A co będziesz malował?

Wysłane z mojego ST25i za pomocą Tapatalk 2

[wojtus]

Tylną klapę a raczej fragmenty. mam zamiar trochę zaprawek zrobic, trochę szlifowania,jakiś podkład i na to plasti dip. Jak coś będzie nie tak zawsze można to ustrojstwo oderwać i pomalować jak się naleźy.

[wojtus]

No trochę się tym plastidipem pobawiłem. powiem tak jak wcześniej kolega: szału nie ma.
Zalety: dość łatwo się nakłada i szybko schnie. Niewątpliwą wadą jest że trzeba wiele warstw nałożyć żeby zakryć kolor. No i cena póki co niezbyt atrakcyjna. nastepny na próbe kupię plasti lak, polski odpowiednik i o połowę tańszy. Dodatkowo w plasti laku można kupić klar czego nie znalazłem w ofercie plastidip. Poniżej efekt mojej zabawy:

[malymaly]

W sumie ten I LOVE Multipla to fajny pomysł ale nie rozumiem tego żółtego paska.. miało pewnie zakryć niedoskonałości, ale jakoś wyszło jakby pomoc drogowa. Bardziej więc liczę na twoje info co do trwałości tego rozwiązania i utrzymania tego w czystości.

[wojtus]

Żółty pasek dokładnie, miał ukryć niedoskonałości i co nieco zakrył chociaż liczyłem na więcej. Dlaczego żółty?No właśnie, żeby inaczej było, chciałem pomalować wiecej ale z tym ukrywaniem niedoskonałości tak wyszło ze puszka 400ml szału nie robi. Poczekam na efekt po myjni samoobsługowej bo z tą trwałością nie do końca wierzę jak zapewniają.

[BLUETEC]

Plasti Lak niestety jest tylko odpowiednikiem. Nie chcę go kompletnie dyskwalifikować, ale z dwojga czarów mimo wszystko trwalszy jest PlastiDip (można mi zaufać - przetestowałem). Jak nie lubię Jankesom przyznawać racji to buty, ciuchy i parę innych rzeczy mają lepszych niż występujące w pozostałej części globu. PlastiDip też... choć nadal twierdzę, że szału z nim nie ma

[wojtus]

Od lipca kilka razy zdarzyło mi się auto umyc, pasek i napis jeszcze trzyma. Jak na razie jest dobrze. Niektórzy na zlocie mieli okazję zobaczyć to na żywo.