Carbon w Multipli
: 26 wrz 2016, 19:08
Witam.
Ponieważ bolączką naszych Mulci są plastiki wnętrza ( schodząca gumowa powłoka) postanowiłem dzisiaj jakoś temu zaradzić.
Zakupiłem w tym celu folię carbon w kolorze bordo i zabrałem się za oklejanie. Jako, że robiłem to pierwszy raz w życiu, nie obeszło się bez problemów a sam efekt końcowy też nie jest idealny, ale mi się podoba, zwłaszcza, że to pierwsza moja zabawa z folią.
Jeżeli ktoś chciałby się w to bawić to mój mały opis:
Potrzebne będą:
folia
rakla do aplikacji folii
rozpuszczalnik do odtłuszczenia ( ja miałem nitro, ale benzyna ekstrakcyjna też się nada )
suszarka lub opalarka
ostry nożyk ( taki do tapet, skalpel)
zapas przekleństw w głowie i dużo cierpliwości.
A oto plastiki przed oklejeniem ( nie ma tutaj daszka nad licznikiem, ale on też był oklejany) odpadły za to plastik od mieszka drążka zmiany biegów i pojemnik na kubek:
Więc zaczynamy:
plastiki należy odtłuścić. Na czyste, gładkie i odtłuszczone plastiki przyklejamy folię. Nie jest to łatwe zwłaszcza dla początkujących oraz na elementach o skomplikowanym kształcie. Po nałożeniu folii lekko ją podgrzewamy suszarką lub opalarką. Od środka do zewnątrz raklą wyciskamy spod folii powietrze. Folię należy co chwilę podgrzewać i naciągać. Mi nie wyszło to idealnie, ale następnym razem będzie pewnie lepiej
Po przyklejeniu folii trzeba wyciąć wszystkie otwory, które są w danym elemencie.
Klej podobno utwardza się po kilku godzinach ( dane z opisu folii)
Jak już pisałem wcześniej, trzeba mieć dużo cierpliwości. Folia lubi się odklejać z małych elementów i miejsc zakrzywionych, lecz z czasem dochodzi się do małej wprawy i idzie sobie z tym poradzić.
A oto efekt moich poczyniań.
Ponieważ bolączką naszych Mulci są plastiki wnętrza ( schodząca gumowa powłoka) postanowiłem dzisiaj jakoś temu zaradzić.
Zakupiłem w tym celu folię carbon w kolorze bordo i zabrałem się za oklejanie. Jako, że robiłem to pierwszy raz w życiu, nie obeszło się bez problemów a sam efekt końcowy też nie jest idealny, ale mi się podoba, zwłaszcza, że to pierwsza moja zabawa z folią.
Jeżeli ktoś chciałby się w to bawić to mój mały opis:
Potrzebne będą:
folia
rakla do aplikacji folii
rozpuszczalnik do odtłuszczenia ( ja miałem nitro, ale benzyna ekstrakcyjna też się nada )
suszarka lub opalarka
ostry nożyk ( taki do tapet, skalpel)
zapas przekleństw w głowie i dużo cierpliwości.
A oto plastiki przed oklejeniem ( nie ma tutaj daszka nad licznikiem, ale on też był oklejany) odpadły za to plastik od mieszka drążka zmiany biegów i pojemnik na kubek:
Więc zaczynamy:
plastiki należy odtłuścić. Na czyste, gładkie i odtłuszczone plastiki przyklejamy folię. Nie jest to łatwe zwłaszcza dla początkujących oraz na elementach o skomplikowanym kształcie. Po nałożeniu folii lekko ją podgrzewamy suszarką lub opalarką. Od środka do zewnątrz raklą wyciskamy spod folii powietrze. Folię należy co chwilę podgrzewać i naciągać. Mi nie wyszło to idealnie, ale następnym razem będzie pewnie lepiej
Po przyklejeniu folii trzeba wyciąć wszystkie otwory, które są w danym elemencie.
Klej podobno utwardza się po kilku godzinach ( dane z opisu folii)
Jak już pisałem wcześniej, trzeba mieć dużo cierpliwości. Folia lubi się odklejać z małych elementów i miejsc zakrzywionych, lecz z czasem dochodzi się do małej wprawy i idzie sobie z tym poradzić.
A oto efekt moich poczyniań.