Spontan Śląski

[Paarys]

I tak trzymać! Mam nadzieję, że w przyszłym roku zmaterializuje się pomysł, którego plany Wojtku nakreśliłeś dość tajemniczo w tym wątku: http://multiplaklub.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=5500 , a którego cel odkrył kolega "samul2" i tu cytat...

No było by bomba. Może trochę zatem precyzyjniej. Pojechalibyśmy sobie w sobotę raniuśko gdzieś tam, niedaleko. Tam byśmy sobie połazili, pod ziemią, pozwiedzali, przywitali się z netoperkami i dobrymi duszkami, a może i z władcą gór. To by zajęło około 3 godzin. Potem pojechało by się do pięknej miejscowości na nocleg. W pensjonacie jest restauracja i piękne widoki na majestatyczne duże. naprawdę duże góry. Oczywiście wieczór spędzić przy stołach z lampką, lub butelką wina i na dyskusjach o wyższości klubu Multipla i jego członków nad innymi. Kto by miał ochotę można by posiedzieć na zewnątrz z piwkiem i żoną i kolegami i z ich żonami, dziećmi i psami. Inni zaś mogli by zamoczyć swoje cielska w basenie, ale to dodatkowy koszt. Z rańca po śniadanku wyjazd w jakimś tam kierunku, podziwianie gór w pełnej krasie i spacerek z możliwością zrobienia pięknych zdjęć na przepięknym wysokogórskim jeziorem, potem zjazd, dla chętnych cukiernia ze wspaniałymi ciastkami, kawą i innymi specjałami. No i powrót. Możliwe że udałoby się zaprosić specjalnych gości, ale to jeszcze daleko, daleko. To tylko jak na razie propozycja, która pomalutku zaczyna przybierać realne kształty. Niedługo skopiuję to i umieszczę w propozycjach spontanów na forum zlotowym. Pozdrowienia.
0 x

Miło będzie pomarzyć zimową porą o takim wypadzie w przyszłym roku, no nie? A że kolega, którego bardzo lubię i szanuję, powiedział „A”, to trzeba wprowadzić w życie plan „B”, hehe...
Co do rur wydechowych naszych „muccek” to jak Wojtku zdążyłeś już zauważyć, byś nie poczuł dyskomfortu, gdyż możesz nie przepadać za zapachem przypalonych placków ziemniaczanych, to puszczam Cię przodem, a raczej Twoją dobrze ułożoną Włoszkę
Nie ukrywam, że jednak wspólny przejazd, w sensie w jednej kabinie, jest bardziej interesujący z punktu widzenia konwersacji więc kto wie...może przynajmniej te zagraniczne wypady odbędziemy tak jak poprzednio? No, chyba że zarazimy jeszcze któregoś z forumowiczów obojga płci. Dziękuję za uznanie w kwestii zdjęć. Nie ma sprawy. Uwielbiam spoglądać na świat okiem obiektywu, odkąd wziąłem do ręki pierwszy aparat...Smienę 8M. To były czasy jeszcze zdjęć czarno-białych, ale jakie emocje, gdy czekało się na zdjęcia.... Ech...
I pomyśleć, że to dopiero początek historii pisanej z Multiplą w tle. Już ,,zaliczyłem” dwa spontany i wypad do Czech. Ahoj przygodo!!!

[wojmak]

Plan "a" postaramy się zorganizować na wiosnę wtedy kiedy "świat" zakwita, bo to krótki wypad, może nawet dam się namówić na wspólną podróż w jednej kabinie diesla? Ale w tym wypadku miałem na myśli wypad dalszy i dłuższy bo na południe Europy i nad ciepłe morza, a tu już ze względu na długość trasy i czas jazdy no i ilość bagażu trzeba użyć dwóch samochodów, no ewentualnie możemy czasowo zamienić się pasażerkami(pasażerkami) nie pasażerami. Spróbujemy wdrożyć również plan porwania z nami jeszcze jakiejś fajnej zakręconej ekipy, a może nawet dwóch, trzech. To by dopiero była sensacja w Europie gdybyśmy sobie pomykali w kilka samochodów z flagami przez świat. A co? Pomarzyć nie wolno? Wiadomo, że łączy się to z kosztami, ale jest jeszcze tyle miesięcy do wakacji że można uciułać kwotę niezbędną na podróż i 14 dniowy pobyt. Cała logistykę i organizację noclegów, zakwaterowania, atrakcji i trasy(atrakcyjnej)biorę na siebie, a koszt to około 3500 na parę( w tym jest zawarte już wszystko i paliwo, i pobyt , i opłaty, i żarełko, i piwo co dzień wieczorkiem no i jakieś drobne pamiątki, flaszeczka whisky do domu. D...a w ciepłym morzu, zimne piwko wieczorkiem na tarasie z Multiplą w tle, wieczorne imprezy przy grillu, lub kolacja w knajpie z muzyką i śpiewem w dobrym towarzystwie. Czujecie już to???? Wprawdzie to dopiero za rok, ale czas szybko leci, więc trzeba już zacząć odkładać. Pozdrawiamy.

[Paarys]

Drogi i sympatyczny kolego Wojtku! Zgadzam się z tym co napisałeś w całej rozciągłości i nieprzewidywalności, heh. Otóż, co prawda czasu mamy sporo jeszcze do przyszłego lata i środki oczywiście na spełnienie marzeń będziemy do skarbonki wrzucać... Mam propozycję. Otóż warto by było wystarczająco wcześnie założyć odpowiedni wątek, w którym kolega by nakreślał zarysy wyprawy,a z czasem podawał więcej szczegółów. To dlatego, że kolejne ekipy mogły by się zapoznać na tyle wcześnie, by podjąć decyzję o dołączeniu do naszych dwóch Multipli. Zakładam, że nasza pojedzie jako druga, coby kolega z żoną nie musiał "fiołków" wąchać skoro ma uczulenie na olej,hehe. Niestety jest pewne ale...ale mało prawdopodobne, byśmy wygospodarowali aż dwa tygodnie. Z drugiej strony się zobaczy. Moim zdaniem przenieśmy dyskusję do osobnego wątku i snujmy plany