8 Zlot Fiata Multipla - Borki 2011 - wrażenia i relacje
- miszczu77
- Admin
- Posty: 2589
- Rejestracja: 21 gru 2009, 18:18
- Multipla: Doblo 2006 1.9 Multijet 120KM
- Skype: miszczu77
- Lokalizacja: Łódź
- x 83
8 Zlot Fiata Multipla - Borki 2011 - wrażenia i relacje
W związku z tym, że temat wcześniejszy o Borkach został potraktowany jako zamknięty, proszę o wpisywanie swoich wrażeń w tym wątku.
Ja ze swojej strony chciałbym powiedzieć, że byłem na zlocie w czwartek i sobotę, wrażenia mam mieszane (może ze względu na to, że byłem tylko przez dwa dni). Szersza relacja wkrótce.
Ja ze swojej strony chciałbym powiedzieć, że byłem na zlocie w czwartek i sobotę, wrażenia mam mieszane (może ze względu na to, że byłem tylko przez dwa dni). Szersza relacja wkrótce.
0 x
- yach
- Posty: 478
- Rejestracja: 20 paź 2010, 17:58
- Multipla: JTD 105KM 1999
- Gadu-Gadu: 1775328
- Skype: bandarudego1
- Lokalizacja: Konin
- x 1
Re: 8 Zlot Fiata Multipla - Borki 2011 - wrażenia i relacje
Byłem (Byliśmy) od piątku do dziś.
Fajni Ludzie
Fajne samochody
Zapadła decyzja: Borkom na przyszłość mówimy NIE - więc jest duży plus.
Fajni Ludzie
Fajne samochody
Zapadła decyzja: Borkom na przyszłość mówimy NIE - więc jest duży plus.
0 x
Ekipa Yachy
DOOZY
wewnętrzne ACH! i zewnętrzne WOW!
DOOZY
wewnętrzne ACH! i zewnętrzne WOW!
-
- Posty: 141
- Rejestracja: 21 gru 2009, 20:51
- Multipla: inne
- Lokalizacja: Katowice
- x 3
- Kontakt:
Re: 8 Zlot Fiata Multipla - Borki 2011 - wrażenia i relacje
My też dojechaliśmy szczęśliwie,było jak zawsze miło i rodzinnie.Do następnego!
0 x
- jakimiuczek
- Klubowicz
- Posty: 785
- Rejestracja: 31 paź 2010, 20:28
- Multipla: JTD 2005 146KM
- Lokalizacja: ŁOSICE
- x 24
Re: 8 Zlot Fiata Multipla - Borki 2011 - wrażenia i relacje
Miło i rodzinnie to było raczej dla stałych bywalców, bo nowi, a było takich kilka ekip byli pozostawieni sami sobie i zdezorientowani. Oczekiwałem jakiegoś zwiedzania, przejazdu multipli itp, czytając relacje z poprzednich zlotów coś takiego właśnie się działo. Tym razem oprócz kilku konkurencji z nagrodami kompletnie nic się nie działo. I gdyby nie czas spędzony ze swoją rodziną i zaprzyjaźnienie się z jedną z nowych ekip uznał bym go za zmarnowany. Mam nadzieję, że następny zlot zorganizuje ktoś kompetentny i nie będzie takiego podziału na ,,nowych i starych''
0 x
-
- x 4
Re: 8 Zlot Fiata Multipla - Borki 2011 - wrażenia i relacje
Ekipa mkumor już w domku.
827,4 km trasy. Mulpa dała radę.
Jak sę ogarnę wrzucę na forum kilka fotek okiem nowego zagubionego zlotowicza w gronie starych wyjadaczy
W moim odczuciu plusy dodatnie były, niestety plusy ujemne - również.
Jestem zadowolony, że tam byłem, choć od samego zlotu spodziewałem się czegoś innego.
Oczekiwałem bardziej zlotu miej biesiady.
Wspólny wyjazd "stadem multipli" obiecałem dzieciakom - ostatecznie pojechaliśmy samodzielnie z inną "granatową" (w sensie koloru na forum) ekipką, bo się nie doczekaliśmy.
Udało mi się przebić do kilku "starych klubowiczów", ale to tylko dlatego, że sam się pchałem.
Mulipita była na tym spotkaniu tak troszkę "przy okazji".
Z plusów dodatnich - fajni ludzie. Z każdym, kogo dopadłem naprawdę super się rozmawiało.
Zorganizowany czas dla dzieciaków to również bardzo dodatni plusik.
827,4 km trasy. Mulpa dała radę.
Jak sę ogarnę wrzucę na forum kilka fotek okiem nowego zagubionego zlotowicza w gronie starych wyjadaczy
W moim odczuciu plusy dodatnie były, niestety plusy ujemne - również.
Jestem zadowolony, że tam byłem, choć od samego zlotu spodziewałem się czegoś innego.
Oczekiwałem bardziej zlotu miej biesiady.
Wspólny wyjazd "stadem multipli" obiecałem dzieciakom - ostatecznie pojechaliśmy samodzielnie z inną "granatową" (w sensie koloru na forum) ekipką, bo się nie doczekaliśmy.
Udało mi się przebić do kilku "starych klubowiczów", ale to tylko dlatego, że sam się pchałem.
Mulipita była na tym spotkaniu tak troszkę "przy okazji".
Z plusów dodatnich - fajni ludzie. Z każdym, kogo dopadłem naprawdę super się rozmawiało.
Zorganizowany czas dla dzieciaków to również bardzo dodatni plusik.
0 x
- Pepcio
- Posty: 572
- Rejestracja: 20 sty 2010, 07:39
- Multipla: Skoda Octavia II FL 1.2 TSi
- Gadu-Gadu: 2997883
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: 8 Zlot Fiata Multipla - Borki 2011 - wrażenia i relacje
My też już dawno w domu, nasze wrażenia...cóż:
- Zlot nietypowy bo organizowany w nietypowych warunkach, niewtajemniczeni mogą czuć niedosyt bo organizacja zaczęła się i zakończyła na organizowaniu czasu naszym pociechom, nie mniej bardzo proszę Wszystkich o niewyciąganie pochopnych wniosków. Górę wzięły problemy życia codziennego. Przyszłość według mnie maluje się w znacznie lepszych barwach, zmiany w zarządzie, dyskusje, naświetlenie problemów, to wszystko mam nadzieję sprawi, iż kolejne razy będą tylko lepsze.
- Mimo wszystkich ,,wad'' zlot bardzo rodzinny, nieco bardziej udany dla tych którzy nie szukali na siłę atrakcji, a raczej odskoczni od życia codziennego. Osobiście odpocząłem od telefonów, maili, sms-ow to jak dla mnie bezcenne:) Syn zadowolony, co prawda wrócił do domu z katarem i kilogramem pisku we włosach, ale po kąpieli padł jak mucha i śpi jak zabity. Żonka zadowolona, choć po wczorajszym wieczorze, zastanawiać się zacząłem gdzie ja ją znalazłem.... i co mną kierowało
- Zauważyć się dało podział na tych zadowolonych z obrotu spraw związanych z zarządem i tematami klubowymi, i tych niekoniecznie tym zachwyconych. Według mnie w obecnej sytuacji dokonaliśmy najlepszego z możliwych wyboru, obyło się bez nadmiernej rewolucji i burzenia na siłę czegoś czego można było już później nie odbudować. Cieszę się, że sprawy nabrały takiego obrotu i mimo wszystko obyło się bez większych pyskówek.
- Borki, no cóż z roku na rok coraz gorzej. Potencjał jest, ale chyba zabrakło wizji i chęci właścicielom. Obsługa na recepcji jak za Gierka w mięsnym, domki w miarę ok, zaplecze w zasadzie nie istniało. Gastronomia na ośrodku jak w filmie Miś, tylko łańcucha przy łyżce brakowało. Czas na zmiany, cieszę się, że podjęta została jedyna moim zdaniem słuszna decyzja o zmianie miejsca letnich zlotów.
Serdecznie Dziękujemy Wszystkim za wspólnie spędzony czas. Specjalne podziękowania dla Wszystkich tych którym się chciało, dla tych którzy się nie poddali i dla tych którzy ugryźli się w język w trudnych chwilach. Specjalne podziękowania dla Ekipy z Czech, dzięki którym gdzieś tam w głębi tli się iskierka nadziei i przekonanie, że po prostu się da.
Pozdrawiamy Was Wszystkich i do zobaczenia za jakiś czas!
- Zlot nietypowy bo organizowany w nietypowych warunkach, niewtajemniczeni mogą czuć niedosyt bo organizacja zaczęła się i zakończyła na organizowaniu czasu naszym pociechom, nie mniej bardzo proszę Wszystkich o niewyciąganie pochopnych wniosków. Górę wzięły problemy życia codziennego. Przyszłość według mnie maluje się w znacznie lepszych barwach, zmiany w zarządzie, dyskusje, naświetlenie problemów, to wszystko mam nadzieję sprawi, iż kolejne razy będą tylko lepsze.
- Mimo wszystkich ,,wad'' zlot bardzo rodzinny, nieco bardziej udany dla tych którzy nie szukali na siłę atrakcji, a raczej odskoczni od życia codziennego. Osobiście odpocząłem od telefonów, maili, sms-ow to jak dla mnie bezcenne:) Syn zadowolony, co prawda wrócił do domu z katarem i kilogramem pisku we włosach, ale po kąpieli padł jak mucha i śpi jak zabity. Żonka zadowolona, choć po wczorajszym wieczorze, zastanawiać się zacząłem gdzie ja ją znalazłem.... i co mną kierowało
- Zauważyć się dało podział na tych zadowolonych z obrotu spraw związanych z zarządem i tematami klubowymi, i tych niekoniecznie tym zachwyconych. Według mnie w obecnej sytuacji dokonaliśmy najlepszego z możliwych wyboru, obyło się bez nadmiernej rewolucji i burzenia na siłę czegoś czego można było już później nie odbudować. Cieszę się, że sprawy nabrały takiego obrotu i mimo wszystko obyło się bez większych pyskówek.
- Borki, no cóż z roku na rok coraz gorzej. Potencjał jest, ale chyba zabrakło wizji i chęci właścicielom. Obsługa na recepcji jak za Gierka w mięsnym, domki w miarę ok, zaplecze w zasadzie nie istniało. Gastronomia na ośrodku jak w filmie Miś, tylko łańcucha przy łyżce brakowało. Czas na zmiany, cieszę się, że podjęta została jedyna moim zdaniem słuszna decyzja o zmianie miejsca letnich zlotów.
Serdecznie Dziękujemy Wszystkim za wspólnie spędzony czas. Specjalne podziękowania dla Wszystkich tych którym się chciało, dla tych którzy się nie poddali i dla tych którzy ugryźli się w język w trudnych chwilach. Specjalne podziękowania dla Ekipy z Czech, dzięki którym gdzieś tam w głębi tli się iskierka nadziei i przekonanie, że po prostu się da.
Pozdrawiamy Was Wszystkich i do zobaczenia za jakiś czas!
0 x
"Mężczyzna tylko od życia nauczy się żyć i żadna pedagogika tej nauki nie zastąpi. Miguel de Unamuno "
Re: 8 Zlot Fiata Multipla - Borki 2011 - wrażenia i relacje
Dziękujemy Wszystkim za mile spędzony czas i rodzinną atmosferę
0 x
- Pepcio
- Posty: 572
- Rejestracja: 20 sty 2010, 07:39
- Multipla: Skoda Octavia II FL 1.2 TSi
- Gadu-Gadu: 2997883
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: 8 Zlot Fiata Multipla - Borki 2011 - wrażenia i relacje
Szanuję Twoje zdanie, jednak chciałbym Cię prosić o to by zbyt pochopnie nie ,,szastać'' tu słowami pokroju ,,kompetentny czy nie kompetentny'', sprawy tegorocznych Borek mają dużo głębsze podłoże, oraz bardzo rozległą historię. Raczej nie o kompetencję tu poszło, a o nasze Polskie upodobania do waśni i snucia rozległych wizji bez umocowania w rzeczywistości.
Przykro mi, że niektórzy z Was zawiedli się i czują niedosyt, pamiętajmy jednak o jednym - To my Wszyscy tworzymy Klub, i to w rękach każdego z nas mniej lub bardziej leżą jego losy oraz losy zlotów i tego co się na nich dzieje lub też nie.
Pozdrowienia ze Śląska!!!
Przykro mi, że niektórzy z Was zawiedli się i czują niedosyt, pamiętajmy jednak o jednym - To my Wszyscy tworzymy Klub, i to w rękach każdego z nas mniej lub bardziej leżą jego losy oraz losy zlotów i tego co się na nich dzieje lub też nie.
Pozdrowienia ze Śląska!!!
jakimiuczek pisze:Miło i rodzinnie to było raczej dla stałych bywalców, bo nowi, a było takich kilka ekip byli pozostawieni sami sobie i zdezorientowani. Oczekiwałem jakiegoś zwiedzania, przejazdu multipli itp, czytając relacje z poprzednich zlotów coś takiego właśnie się działo. Tym razem oprócz kilku konkurencji z nagrodami kompletnie nic się nie działo. I gdyby nie czas spędzony ze swoją rodziną i zaprzyjaźnienie się z jedną z nowych ekip uznał bym go za zmarnowany. Mam nadzieję, że następny zlot zorganizuje ktoś kompetentny i nie będzie takiego podziału na ,,nowych i starych''
0 x
"Mężczyzna tylko od życia nauczy się żyć i żadna pedagogika tej nauki nie zastąpi. Miguel de Unamuno "
-
- Posty: 284
- Rejestracja: 4 cze 2010, 20:18
- Multipla: 1.9 JTD 2001
- Skype: szkodowska
- Lokalizacja: Marszowice k/Wieliczki
Re: 8 Zlot Fiata Multipla - Borki 2011 - wrażenia i relacje
Mam nadzieję, że zarząd wyciągnie wnioski z powyższej relacji. Brak dbałości o "nowych" to problem już zeszłoroczny i jak widać nic dalej w tym zakresie nie zrobiono.jakimiuczek pisze:Miło i rodzinnie to było raczej dla stałych bywalców, bo nowi, a było takich kilka ekip byli pozostawieni sami sobie i zdezorientowani. Oczekiwałem jakiegoś zwiedzania, przejazdu multipli itp, czytając relacje z poprzednich zlotów coś takiego właśnie się działo. Tym razem oprócz kilku konkurencji z nagrodami kompletnie nic się nie działo. I gdyby nie czas spędzony ze swoją rodziną i zaprzyjaźnienie się z jedną z nowych ekip uznał bym go za zmarnowany. Mam nadzieję, że następny zlot zorganizuje ktoś kompetentny i nie będzie takiego podziału na ,,nowych i starych''
To blamaż, który nie przysporzy nam zwolenników. Brawomkumor pisze:Oczekiwałem bardziej zlotu miej biesiady.
Wspólny wyjazd "stadem multipli" obiecałem dzieciakom - ostatecznie pojechaliśmy samodzielnie z inną "granatową" (w sensie koloru na forum) ekipką, bo się nie doczekaliśmy.
Ostatnio zmieniony 26 cze 2011, 21:43 przez markola, łącznie zmieniany 1 raz.
0 x
Ola i Marek
skype: szkodowska
skype: szkodowska
-
- Posty: 284
- Rejestracja: 4 cze 2010, 20:18
- Multipla: 1.9 JTD 2001
- Skype: szkodowska
- Lokalizacja: Marszowice k/Wieliczki
Re: 8 Zlot Fiata Multipla - Borki 2011 - wrażenia i relacje
Problem w tym Pepcio, że to nieprawda. Ja nie mam poczucia by losy klubu leżały w moich rękach. Wprost otwarcie zostałam poinformowana, że nie mogę brać udziału w zebraniu w Borkach i głosować w sprawach klubu a na żadne z moich zapytań nie otrzymałam odpowiedzi. "Nowi" odnieśli właściwe wrażenie, że klub to biesiada dla wybranych. Niestety, i piszę to wszystko z przykrością.Pepcio pisze:Przykro mi, że niektórzy z Was zawiedli się i czują niedosyt, pamiętajmy jednak o jednym - To my Wszyscy tworzymy Klub, i to w rękach każdego z nas mniej lub bardziej leżą jego losy oraz losy zlotów i tego co się na nich dzieje lub też nie.
0 x
Ola i Marek
skype: szkodowska
skype: szkodowska