Multipla1,6 +LPG 2001 204 tys

[Przemo]

Sprzedajemy naszą Mulpę
http://olx.pl/oferta/multipla-1-6-lpg-2 ... 61ujb.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Mamy ją od 2008r, naprawy robione na bieżąco, nowa butla LPG.
Co było robione i kiedy zainteresowanym odpowiem telefonicznie
tel. 506 899 296 po 16

[Przemo]

Sprzedajemy naszą Mulpę
http://olx.pl/oferta/multipla-1-6-lpg-2 ... 61ujb.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Mamy ją od 2008r, naprawy robione na bieżąco, nowa butla LPG.
Co było robione i kiedy zainteresowanym odpowiem telefonicznie
tel. 506 899 296 po 16

[Przemo]

Sprzedajemy naszą Mulpę
http://olx.pl/oferta/multipla-1-6-lpg-2 ... 61ujb.html" onclick="window.open(this.href);return false;
Mamy ją od 2008r, naprawy robione na bieżąco, nowa butla LPG.
Co było robione i kiedy zainteresowanym odpowiem telefonicznie
tel. 506 899 296 po 16

[Rakus1]

Ale żeś cenę krzykną

[Darraz]

Wolność jest - każdy wycenia pojazd według własnych kryteriów. Najczęściej jednak wyższa od średniej cena to zachcianka sprzedającego, który chciałby dostać za auto więcej niż ktokolwiek mógłby dać. Jest też szansa, że pojazd wróżnia się swoim stanem technicznym. Pozostaje problemem sprzedającego, żeby przekonać, że tak jest w rzeczywistości.

[kisielak]

Ale żeś cenę krzykną

Czasami to ja nie rozumiem potencjalnych kupców którzy, bez obrazy, w kieszeniach maja pusto a wymagania że cho cho. Za 4000 tysiące chce mieć nówkę nieśmiganą. Oczywiście zdarzają się rodzynki za małe pieniądze w idealnym stanie, ale zwykle zmieniają takie autka swoich właścicieli w drodze poczty pantoflowej. W bardzo dobrym stanie samochód musi odpowiednio kosztować. W Polsce głównie patrzy się na rocznik. A bywa, że starszy samochód jest w zdecydowanie lepszym stanie niż kilka lat młodszy. Ja ma druga już Multiplę. I pierwsza i druga jest to rocznik 2000. Drugą kupiłem za 7000 zł ktoś powie, żem wariat, że przepłaciłem. Dodam, że jeszcze dodatkowo kosztowała mnie naprawa klimatyzacji, wymiana hamulcow z tarczami i coś tam jeszcze ponad 1000 zł. No to pewnie jestem desperat. I w życiu pewnie nikt by mi dzisiaj za ten samochód nie dał tego co mnie on kosztował. Ale samochód jest, poza drobnymi mankamentami sfery estetycznej w stanie więcej niż b.dobrym. Kupując autko oglądałem dokładnie podwozie - stan jak z fabryki. Kiedyś miałem służbową Multiplę nówkę. Ta prowadzi sie tak samo. Ja musiałem dołożyć troszkę ponad 1000 zł. Kupując "coś" "okazyjnie" za 4000 zł możesz tez dołożyć tylko 1000 zł ale z dużą dozą prawdopodobieństwa kwota ta się zwielokrotni. To oferowane autko pewnie spokojnie za 7000 tysięcy będzie do wzięcia. A jeśli faktycznie jest w dobrym stanie to może byc lepszą alternatywą niż inne za 4000 - 5000 zł. A tak na marginesie - rakus1 ile już wpompowałeś w swoją damę Pozdrawiam wszystkich multiplowych maniaków.

[samul2]

Jak Ty się nazywasz desperatem, to co można o mnie powiedzieć?

[ksiazelech]

Ja za swoją dałem 7300 , wpompowałem do niej ok. 2000 a jeszcze został do nałożenia lakier też ok.2000
Nie ma się co sugerować ceną katalogową (ksiązkową) ale stanem technicznym.
Może się okazać nade lepsza niż od wypicowanego handlarza.

[krzyzowiec1410]

Nie ma cudów. To co włożymy w samochód tak na prawdę nie podnosi jego wartości. W Polsce mamy portfele jakie mamy i ludzie wolą kupić ten "tańszy" i włożyć w niego trochę kasy już podczas użytkowania.
Większość osób kupujących kilkunastoletni samochód raczej zdaje sobie sprawę, że nie będzie to nówka z salonu.
Kolejną sprawą jest to, że nikt o zdrowych zmysłach nie ładuje kasy w samochód który chce sprzedać.
Można też wziąć pod uwagę osoby które zmieniają samochód bo "stary" im się znudził. Jest to jednak grono osób których zasobność portfela pozwala na coś lepszego niż kilkunastoletni delfin

[kisielak]

Ach od razu mi lżej. Czyli wygląda na to żem przy zdrowych zmysłach. A przez chwilę myślałem, że ...