Kreator pisze:Swap silnika i zawieszenia to nie wszystko. Wstaw silnik 200KM do Malucha i się rozleci cała buda.
Układ przeniesienia napędu, układ kierowniczy, elementy zawieszenia, piasty i łożyska kół, półosie i przeguby powinny być dostosowane do wagi i mocy silnika. Co mi po 500-set koniach pod maską jak reszta się rozpada.
Kupić można - przywrócić do stanu fabrycznego napęd i może to to jeszcze pojeżdzi.
Osobiście nie jestem zwolennikiem tego typu przeróbek.
Skąd Ci się wzięło 500KM? W temacie mowa jest o 220KM i w tym egzemplarzu przeszczepione są wszystkie kluczowe elementy co prawda niektóre lepiej , niektóre gorzej. Zresztą nie ma nawet takiej potrzeby specjalnie, bo dawca czyli Fiat Coupe ma zasadniczo identyczną budowę co Multipla. Nikt tu nie pisał o pierdylionie koni tylko o mocy w granicach rozsądku, bo jej zapas poprawia bezpieczeństwo. 220KM szału nie robi i nie zgnita Mulpa spokojnie sobie z nią radzi, bo budę ma bardzo zwartą i sztywną. Ja swoją jeździłem w mając w szczycie pod 200KM i 400 niutona z samego dołu i nic się nie odpadało, a mocny diesel naprawdę potrafi "kopać". Coś zrobione porządnie i z głową , będzie działać bez problemu, a "drutex" nie ma racji bytu. Oczywiście nie musisz być zwolennikiem tego typu przeróbek, tylko nie pisz o czymś co tu nie ma miejsca. Ogólnie jak kazdy by tak podchodził do tematu , to świat by był nudny i mam nadzieję ,że Adaś (Jakimiuczek) tego nie czyta , bo zastanowi się nad sensem dalszego tworzenia swojego "Malucha".
PS. Nigdy w życiu nie przywróciłbym jej napędu do fabrycznego stanu , czyli zacnej "kupy" 1,6/16V
Dopracowałbym to co jest, w rozsądnej cenie jest to fajna baza , bo silniki 20VT się drogo cenią na rynku i można uznać je za kultowe - mając dźwięk 5-cio cylindrówki nie potrzeba radia w aucie