Dlatego jest w jak jest. Sami sobie zgotowaliśmy ten los.pawel1812 pisze:Trzeba się uczyć czytać ogłoszenia ze zrozumieniem - jak ktoś o czymś nie mówi, to tego nie ma. Jak ktoś nie mówi jasno - brak korozji, to oznacza, że ona jest. Miał sprzedający dziury sfotografować? Plamy na fotelach? Nikt tego przecież nie robi.
Prawdę znają jedynie strony sporu. W ogłoszeniu nie ma nic, że autko cacy a nie wiadomo co zostało powiedziane podczas kontaktów.
Sam tak się wkopałem, ciśnienie na Multiple, uciekający czas i ograniczenia zdrowotne. W ogłoszeniu stan "techniczny i mechaniczny super" na żywo niby się nie rozpada ale jak na swój wiek... I tak wahacz do wymiany okazał się dobitym autem do granic. Mechanikowi włos się zjeżył, tak to auto miało bezpiecznie przewozić rodzinkę tego ...
Sam nie mam sumienia się mścić ale mam nadzieję, że tacy cwaniacy trafią w końcu na swoich i skończą z połamanymi nogami.
Status forumowicza nie jest żadnym wyznacznikiem pewności i uczciwości, aktywny klubowicz może prędzej bo nie sądzę żeby ktoś zżyty ze środowiskiem chciał taki smród za sobą zostawić.