Dibi na spontan zrobił swoje pierwsze ciasto z galaretką i truskawkami



Zajadaliśmy się przysmakami z nad ogniska aż się sztućce wykrzywiały


W międzyczasie ekipa Dibiego i jakimiuczka zabrała się za ubieranie marzanny (nie Marzeny



A wszystko działo się nad akwenem w Pieńkach

MariuszK i kudłaty świetnie radzili sobie w roli galerników napędzających katamaran



Ekipa jakimiuczka również świetnie radziła sobie z żeglugą śródlądową


Ubieranie marzanny wygrała drużyna jakimiuczka


A na koniec spontanu wróciła zima i obfite opady śniegu

